Środa: słówko na dziś. Czyta Kevin Aiston.
„Cold turkey” to dosłownie „zimny indyk”. Chyba tylko Anglicy mogli powiązać to wyrażenie z nałogami – już wyjaśniam, o co chodzi. „Cold turkey” oznacza gwałtowne porzucenie nałogu – odnosić się to może do palenia papierosów, do lekarstwa, a także do Facebooka:
It’s become a daily ritual for millions, but what happens when you deactivate your Facebook account and go cold turkey?
Wygląda na to, że pochodzenie tego wyrażenia wiąże się z nałogiem zażywania opium. Gdy ktoś opium porzucał, cierpiał na częstą gęsią skórkę – po angielsku: goose pimples – która ponoć jest podobna do skóry zimnego (czyli nieżywego) indyka. Typowy angielski humor.
I sam już nie wiem, jak to palenie rzucić, bo raz piszą że warto z dnia na dzień:
People who want to quit smoking are more likely to succeed if they go cold turkey by stopping abruptly, a study shows.
a innym razem że to sensu nie ma:
Research has shown only 4% of those who go cold turkey remain smoke-free after a year. But turning to nicotine replacement therapies (such as patches or lozenges) can increase that by 1.5 times.
Jak to powiedział ostatnio w słówku pan Tomasz Knapik – bądź tu mądry i pisz wiersze.
To było Środa: słówko na dziś. Czytał Kevin Aiston.