Człowiek, który zniszczył kapitalizm
Styczeń 1981 r. Jack Welch obejmuje stanowisko dyrektora generalnego koncernu General Electric (GE). Na pierwszym spotkaniu firmowym mówi: „Chcę rewolucji!”.
I wywołał ją. Przez lata szokował, wyznaczał nowe trendy, porywał się na rzeczy, na które nikt inny nie miał odwagi. Charyzmatyczny, z jasno wytyczonym celem: podnosić kurs akcji własnego koncernu. To mu się udało. Za jego rządów wartość GE wzrosła z 12 mld dol. do 300 mld dol.
Welch osiągał zyski dzięki trzem nowatorskim trendom: masowym zwolnieniom (Welch zyskał przydomek „neutronowego”: „zabijał” ludzi, oszczędzając budynki), agresywnym przejęciom mniejszych firm i kreatywnej księgowości. Nie dbał ani o pracowników, ani o jakość i innowacyjność oferowanych produktów.
Jack Welch zapoczątkował erę bezwzględnego kapitalizmu. Jego działania przynosiły zyski, ale na dłuższą metę zrujnowały wielkie koncerny, wykończyły klasę średnią, zachwiały demokracją. Doprowadziły do największych nierówności społeczno-ekonomicznych od czasów Wielkiego Kryzysu.
W książce „Człowiek, który zniszczył kapitalizm” David Gelles – felietonista „The New York Times” – przedstawia sylwetkę Jacka Welcha: ikonę zarządzania, a zarazem sprytnego manipulanta. Gelles wyjaśnia także, jak działania szefa GE zrujnowały kapitalizm oraz jakie wnioski wyciągnąć na przyszłość. A przybliżając portrety prezesów innych korporacji, pokazuje również łagodniejsze oblicza kapitalizmu: bez wyzysku, niszczenia społeczności i naginania prawa.
Książka Davida Gellesa w tłumaczeniu Jacka Środy i Marka Zawiślaka ukazała się nakładem wydawnictwa Prześwity.
A tak prezentuje się okładka wydania anglojęzycznego: